wtorek, 4 kwietnia 2017

Muzyka na weselu – DJ, czy zespół?

Organizując wesele, oprawa muzyczna zajmuje jedno z pierwszych miejsc na liście spraw do załatwienia. Wybór jest trudny, ponieważ to właśnie od muzyki i osób prowadzących zależy udana zabawa.


Na co  możemy się zdecydować:
-zespół – warto wybrać taki, który widzieliśmy w akcji na innym weselu i dobrze się bawiliśmy,
-profesjonalny dj,
-dj – konferansjer,
-dj – wodzirej,
-zespół na zmianę z dj-em, lub zespół grający do północy, a od północy impreza z dj-em,
-dj +muzyka na żywo podczas obiadu,
-śpiewający dj,
-dj + instrument, np. saksofon,
-muzyka puszczana przez kogoś znajomego, mającego doświadczenie w prowadzeniu imprez – opcja raczej na mniejszą imprezę,
-puszczenie muzyki z laptopa – dobra opcja na kameralną zabawę w małym gronie,
-dj lub zespół + zaplanowane występy na żywo utalentowanych gości,
-brak – muzyka w tle puszczona przez lokal (opcja na wesele w formie obiadu bez tańca).

O czym pamiętać, na co zwrócić uwagę:
-warto wybrać opcję, która odpowiada Młodej Parze, to jej wesele, a niezadowolone osoby znajdą się zawsze,
-czy nasza wizja wesela pokrywa się z punktem widzenia osoby, która ma to wesele poprowadzić: preferencje muzyczne, stosunek do oczepin i zabaw, styl bycia itp.
-ile osób zaprosiliśmy: czy będzie to kameralne spotkanie w gronie najbliższych, czy impreza na 200 osób?
-kogo zaprosiliśmy– czy będzie więcej osób młodych, czy starszych, czy mamy w rodzinie uzdolnione muzycznie osoby, a może ktoś ma doświadczenie w prowadzeniu imprez?
-zwrócić uwagę na formę wesela – czy będzie to obiad dla najbliższej rodziny, czy nocna impreza dla znajomych, czy zależy nam na elegancji, czy wolimy klimat wiejskiego wesela?

A jak było u nas:

Zaplanowaliśmy wesele na około 100 osób, w związku z czym mój pierwotny pomysł puszczenia samodzielnie muzyki z laptopa poszedł szybko w odstawkę. Chcieliśmy dj-a – konferansjera. Szukaliśmy osoby, która nie tylko profesjonalnie puści muzykę, ale i zadba o oświetlenie i elegancko poprowadzi imprezę.

Od Dj-a – konferansjera oczekiwaliśmy:
-profesjonalnego sprzętu i oświetlenia,
-posiadania sprzętu potrzebnego do wyświetlenia prezentacji ze zdjęciami,
-elegancji (wiszące na widoku kable nie wchodziły w grę),
-poprowadzenia wesela bez disco polo,
-puszczenia spersonalizowanej muzyki, zgodnej z naszymi preferencjami,
-powitania gości, zapowiadania kolejnych atrakcji, zapewnienia mikrofonów dla osób wznoszących toasty, prowadzenia konkursów,
-przygotowania wspólnie z nami planu i dopilnowanie jego realizacji,
-panowania nad przebiegiem imprezy, umiejętności wybrnięcia z problemów, przejęcia za nas odpowiedzialności (w porozumieniu ze świadkami),
-umiejętności zapanowania nad przyśpiewkami i okrzykami w stylu gorzko, gorzko,
-pomysłowego pominięcia oczepin,
-zapewnienia, że nie usłyszymy „a teraz idziemy na jednego” ;)

Dodatkowo, zależało nam na muzyce na żywo (śpiew lub instrument), która byłaby urozmaiceniem, dodatkową atrakcją i niespodzianką dla gości. Na początku mieliśmy pomysł, by muzyka na żywo była podczas posiłków, ale ostatecznie stanęło na tym, że będzie podczas tańca.

Napisaliśmy maile do kilku DJ-ów, polecanych lub tych, których strony i filmiki na YouTube nas zainteresowały. Podczas targów ślubnych spodobał nam się również jeden zespół. Ostatecznie umówiliśmy się na dwa spotkania z Dj-ami i saksofonistami. Z pierwszej pary zrezygowaliśmi, mimo świetnej gry, ponieważ nie podobał nam się ich sposób bycia i działanie zgodne z jednym założonym schematem.

Opcja wybrana: DJ - konferansjer + saksofonista:
-pierwsze spotkanie: 3h  w kawiarni– 1 rok, 9 miesiące do ślubu: DJ opowiada nam jak pracuje, jak widzi nasze wesele, jakim sprzętem dysponuje, pokazuje nam filmiki z innych swoich wesel, przedstawia różne pomyły, opowiada o plusach wesela z saksofonem  – po tym spotkaniu nie mieliśmy wątpliwości i zdecydowaliśmy się na podpisanie umowy,
-drugie spotkanie: 4h w moim domu – pół roku do ślubu: omawiamy nasze wizje, oczekiwania, opowiadamy o sobie, spisujemy pomysły, sprawy do przemyślenia, opcje do wyboru na następne spotkanie,
-trzecie spotkanie: 2h u mnie w domu – miesiąc przed ślubem: spisujemy godzinowy plan wesela, ustalamy przebieg atrakcji, podajemy listy z preferencjami muzycznymi do tańca i siedzenia, dedykacje oraz listę muzyki „zakazanej”, opowiadamy o naszych gościach,
-czwarte spotkanie: 1h w naszej hali namiotowej – 5 dni przed ślubem: pokazujemy miejsce wesela, ustalamy co, gdzie, kiedy i jak, DJ ma okazję porozmawiać z managerką i dograć szczegóły,
-dodatkowo byliśmy w kontakcie telefonicznym i mailowym.

W dniu ślubu, od rana, DJ i saksofonista pracowali na sali, rozstawiając sprzęt, oświetlenie, testując nagłośnienie. W tym dniu DJ był już w kontakcie telefonicznym nie z nami, a ze świadkami. 
Podczas wesela Dj perfekcyjnie podszedł do tematu, dbał o szczegóły, trzymał się naszego nietypowego planu i zdecydował się na poprowadzenie wymyślonych przez nas zabaw.
Saksofon okazał się świetną decyzją. Myślę, że był nietypową i bardzo elegancką atrakcją. Przy dźwiękach saksofonu rozpoczynaliśmy nasz pierwszy taniec, dziękowaliśmy rodzicom oraz bawiliśmy się z gośćmi.
Od osób zaproszonych słyszeliśmy dużo pozytywnych opinii. Wiele gości oraz osób z obsługi poprosiło nas po weselu o namiary na Dj-a i saksofonistę.  A my do dziś jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego wyboru.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz