poniedziałek, 12 września 2016

Bukiet ślubny, kwiaty dla świadkowej i Pana Młodego…

Bukiet ślubny

Najpierw pomysł...:
Gdy wiemy już jaką będziemy mieć suknię oraz jakie kolory będą dominować podczas naszego dnia, czas poszukać pomysłu na ślubny bukiet. W tym celu warto przejrzeć jak najwięcej zdjęć i wybrać te, które podobają nam się najbardziej. Pomoże nam to określić czy podobają nam się bukiety bardziej dopracowane, czy raczej w stylu „z ogródka u babci”, jakie kształty, kwiaty, kolory preferujemy. Możemy zrobić krótkie notatki i zapisać wybrane zdjęcia w telefonie.
A może zrezygnujemy z tradycyjnego bukietu ze świeżych kwiatów, zastępując go bukietem materiałowym, papierowym, czy cukierkowym?
Niektóre Panny Młode, zamiast bukietu, wybierają wianek, stroik na rękę lub decydują się na jeden duży kwiat, np. słonecznik.


...Potem wykonawca:
Gdy już mamy wstępną wizję bukietu, czas udać się do florystki. Podczas spotkania warto pokazać zdjęcia wybranych przez nas bukietów, przekazać nasze uwagi oraz pokazać zdjęcie sukni ślubnej. Wykwalifikowana florystka może pomóc nam dobrać bukiet do naszej figury. Przedyskutuje z nami kształt i kolorystykę, doradzi, które kwiaty będą dostępne w okresie naszego ślubu. Uważam, że warto posłuchać pomysłów osoby z doświadczeniem. Nie znaczy to, że pierwsza kwiaciarnia spełni nasze oczekiwania. Szukajmy, do póki nie znajdziemy osoby, z którą złapiemy odpowiedni kontakt.

Oczywiście nasz bukiet nie musi być wykonany przez profesjonalistę. Może wśród najbliższych jest osoba, która ma zmysł artystyczny i będzie w stanie zrobić dla nas bukiet? A może sama Panna Młoda czuje się na siłach, by wykonać to zadanie? Jeśli decydujemy się na polny bukiet sprawa jest bardzo prosta. Wystarczy dostęp do pięknych, świeżych kwiatów i wstążka lub sznurek, by powstał piękny bukiet ślubny.

Bukiet w dniu ślubu:
-wydelegujmy wcześniej osobę, która odbierze nasz bukiet z kwiaciarni i dostarczy go nam lub Panu Młodemu (nie warto dodawać sobie w tym dniu  kolejnych zadań),
-Panna Młoda może mieć bukiet ślubny od początku przygotowań lub otrzymać go dopiero od Pana Młodego,
-należy pamiętać, by podczas ślubu odpowiednio trzymać bukiet, by się nim nie zakrywać i nie zasłaniać sukni,
-podczas przysięgi oddajmy na chwilę nasz bukiet świadkowej, warto również przekazać bukiet świadkowej podczas składania życzeń przez gości,
-w trakcie przyjęcia zadbajmy o wazon  na naszym stole.

Co zrobić z bukietem po ślubie?
-zostawić w kościele pod obrazem/figurą Matki Boskiej,
-wykorzystać do rzucania podczas oczepin (zamiast welonu),
-jeśli na naszym weselu jest przyszła Panna Młoda możemy jej przekazać nasz bukiet,
-podarować świadkowej w podziękowaniu za pomoc,
-przekazać wybranej osobie spośród gości weselnych, gdy jest ku temu odpowiednia okazja,
-zanieść na cmentarz bliskiej nam osobie, np. mamie, babci,
-ususzyć na pamiątkę.

A co dla świadkowej?
-bukiet w wersji mini lub pojedynczy kwiat (uwaga: jeśli Panna Młoda ma również bukiet, to w niektórych momentach może się okazać, że świadkowa musi trzymać dwa bukiety),
-wianek na głowie (pasuje młodym pannom – druhnom),
-kwiatowa opaska na rękę,
-kwiaty we włosach,
-nic ;).

Pan Młody z kwiatem w butonierce

Czy warto decydować się na przyozdobienie Pana Młodego? To kwestia gustu, ale jeśli decydujemy się na ukwiecenie naszego przyszłego męża należy pamiętać o kilku zasadach:
-kwiat wkładamy do butonierki w garniturze, nigdy nie wkładamy go do kieszonki przeznaczonej na poszetkę i nie przypinamy do klapy marynarki,
-do butonierki wkładamy pojedynczy kwiat, może to być goździk (dobrze prezentuje się biały lub czerwony) lub inny kwiat, np. róża, nie decydujmy się na kwiatową wiązankę!

A jak było u nas:

Ze znalezieniem kwiaciarni miałam szczęście. W pierwszym miejscu do którego weszłam, spotkałam osobę, z którą świetnie się zrozumiałam. Oprócz bukietu zamawiałam jeszcze wianek i zależało mi, by do siebie pasowały. Pokazałam florystce zdjęcie mojej sukni oraz zdjęcie bukietu, który bardzo mi się podobał (kremowe piwonie połączone ze śliwkowym wrzosem). Ustaliłyśmy, że kwiaty zostaną przewiązane bawełnianą koronką. Spisałam umowę i wpłaciłam 50 zł zaliczki. Byłam zachwycona. Jednak niecałe dwa tygodnie przed ślubem otrzymałam telefon, że nie uda się sprowadzić moich piwonii, nawet z Holandii (to była opcja awaryjna, gdyby w Polsce był problem). Pani doradziła mi zastąpienie ich różami wraz z dodatkami. Powiedziała, że zrobią tak, by było dobrze. Zaufałam ;)

Bukiet kosztował 250 zł. W tej cenie były również kwiaty dla świadkowej do wpięcia we włosy i kwiaty dla Pana Młodego do butonierki.

Moja mama odebrała bukiet z kwiaciarni w sobotę rano i przekazała Panu Młodemu, który wręczył mi go przed ślubem. Bukietem byłam zachwycona i zapomniałam o wymarzonych piwoniach. Był bardzo wygodny i lekki, a dzięki koronkowej rączce dobrze mi się go trzymało. Musiałam się jednak pilnować, by trzymać go w dole i nie zasłaniać przodu sukienki.

Na czas przysięgi przekazałam kwiaty świadkowej, jednak podczas składania życzeń (zarówno pod kościołem, jak i na sali) trzymałam bukiet w ręce, co trochę mi przeszkadzało.

Podczas wesela mój bukiet stał na naszym stole, w specjalnie przygotowanym wazonie.

Niestety wśród naszych gości weselnych nie było przyszłej Panny Młodej, dlatego mój bukiet zasuszyłam na pamiątkę.


Świadkowa zdecydowała się na wpięcie kwiatów we włosy, a Pan Młody zupełnie zrezygnował z opcji kwiatowej. 

Mój bukiet, wianek i kwiaty dla świadkowej

Mój ślubny bukiet

Mój ślubny bukiet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz