Bukiet ślubny
Najpierw pomysł...:
Gdy wiemy już jaką będziemy mieć suknię
oraz jakie kolory będą dominować podczas naszego dnia, czas poszukać pomysłu na ślubny bukiet. W tym celu warto przejrzeć jak najwięcej zdjęć i wybrać te,
które podobają nam się najbardziej. Pomoże nam to określić czy podobają nam się bukiety bardziej dopracowane, czy raczej w stylu „z ogródka u babci”, jakie
kształty, kwiaty, kolory preferujemy. Możemy zrobić krótkie notatki i zapisać
wybrane zdjęcia w telefonie.
A może zrezygnujemy z tradycyjnego
bukietu ze świeżych kwiatów, zastępując go bukietem materiałowym,
papierowym, czy cukierkowym?
Niektóre Panny Młode, zamiast bukietu, wybierają wianek, stroik na rękę lub decydują się na jeden duży kwiat, np. słonecznik.
...Potem wykonawca:
Gdy już mamy wstępną wizję bukietu, czas udać się do florystki. Podczas spotkania warto pokazać zdjęcia
wybranych przez nas bukietów, przekazać nasze uwagi oraz pokazać zdjęcie sukni
ślubnej. Wykwalifikowana florystka może pomóc nam dobrać bukiet do naszej
figury. Przedyskutuje z nami kształt i kolorystykę, doradzi, które kwiaty będą
dostępne w okresie naszego ślubu. Uważam, że warto posłuchać pomysłów osoby z
doświadczeniem. Nie znaczy to, że pierwsza kwiaciarnia spełni nasze
oczekiwania. Szukajmy, do póki nie znajdziemy osoby, z którą złapiemy
odpowiedni kontakt.
Oczywiście nasz bukiet nie musi być
wykonany przez profesjonalistę. Może wśród najbliższych jest osoba, która ma
zmysł artystyczny i będzie w stanie zrobić dla nas bukiet? A może sama Panna
Młoda czuje się na siłach, by wykonać to zadanie? Jeśli decydujemy się na polny
bukiet sprawa jest bardzo prosta. Wystarczy dostęp do pięknych, świeżych
kwiatów i wstążka lub sznurek, by powstał piękny bukiet ślubny.
Bukiet w dniu ślubu:
-wydelegujmy wcześniej osobę, która
odbierze nasz bukiet z kwiaciarni i dostarczy go nam lub Panu Młodemu (nie
warto dodawać sobie w tym dniu kolejnych
zadań),
-Panna Młoda może mieć bukiet ślubny od
początku przygotowań lub otrzymać go dopiero od Pana Młodego,
-należy pamiętać, by podczas ślubu
odpowiednio trzymać bukiet, by się nim nie zakrywać i nie zasłaniać sukni,
-podczas przysięgi oddajmy na chwilę nasz
bukiet świadkowej, warto również przekazać bukiet świadkowej podczas składania
życzeń przez gości,
-w trakcie przyjęcia zadbajmy o wazon na naszym stole.
Co zrobić z bukietem po ślubie?
-zostawić w kościele pod obrazem/figurą
Matki Boskiej,
-wykorzystać do rzucania podczas oczepin
(zamiast welonu),
-jeśli na naszym weselu jest przyszła
Panna Młoda możemy jej przekazać nasz bukiet,
-podarować świadkowej w podziękowaniu
za pomoc,
-przekazać wybranej osobie spośród gości
weselnych, gdy jest ku temu odpowiednia okazja,
-zanieść na cmentarz bliskiej nam osobie,
np. mamie, babci,
-ususzyć na pamiątkę.
A co dla świadkowej?
-bukiet w wersji mini lub pojedynczy
kwiat (uwaga: jeśli Panna Młoda ma również bukiet, to w niektórych momentach
może się okazać, że świadkowa musi trzymać dwa bukiety),
-wianek na głowie (pasuje młodym pannom –
druhnom),
-kwiatowa opaska na rękę,
-kwiaty we włosach,
-nic ;).
Pan Młody z kwiatem w butonierce
Czy warto decydować się na
przyozdobienie Pana Młodego? To kwestia gustu, ale jeśli decydujemy
się na ukwiecenie naszego przyszłego męża należy pamiętać o kilku zasadach:
-kwiat wkładamy do butonierki w
garniturze, nigdy nie wkładamy go do kieszonki przeznaczonej na poszetkę i nie
przypinamy do klapy marynarki,
-do butonierki wkładamy pojedynczy
kwiat, może to być goździk (dobrze prezentuje się biały lub czerwony) lub inny
kwiat, np. róża, nie decydujmy się na kwiatową wiązankę!
A jak było u nas:
Ze znalezieniem kwiaciarni miałam szczęście.
W pierwszym miejscu do którego weszłam, spotkałam osobę, z którą świetnie się
zrozumiałam. Oprócz bukietu zamawiałam jeszcze wianek i zależało mi, by
do siebie pasowały. Pokazałam florystce zdjęcie mojej sukni oraz zdjęcie
bukietu, który bardzo mi się podobał (kremowe piwonie połączone ze śliwkowym
wrzosem). Ustaliłyśmy, że kwiaty zostaną przewiązane bawełnianą koronką. Spisałam
umowę i wpłaciłam 50 zł zaliczki. Byłam zachwycona. Jednak niecałe dwa tygodnie
przed ślubem otrzymałam telefon, że nie uda się sprowadzić moich piwonii, nawet
z Holandii (to była opcja awaryjna, gdyby w Polsce był problem). Pani doradziła
mi zastąpienie ich różami wraz z dodatkami. Powiedziała, że zrobią tak, by było
dobrze. Zaufałam ;)
Bukiet kosztował 250 zł. W tej cenie
były również kwiaty dla świadkowej do wpięcia we włosy i kwiaty dla Pana Młodego do
butonierki.
Moja mama odebrała bukiet z kwiaciarni w
sobotę rano i przekazała Panu Młodemu, który wręczył mi go przed ślubem. Bukietem
byłam zachwycona i zapomniałam o wymarzonych piwoniach. Był
bardzo wygodny i lekki, a dzięki koronkowej rączce dobrze mi się go trzymało.
Musiałam się jednak pilnować, by trzymać go w dole i nie zasłaniać przodu
sukienki.
Na czas przysięgi przekazałam kwiaty
świadkowej, jednak podczas składania życzeń (zarówno pod kościołem, jak i na sali)
trzymałam bukiet w ręce, co trochę mi przeszkadzało.
Podczas wesela mój bukiet stał na naszym
stole, w specjalnie przygotowanym wazonie.
Niestety wśród naszych gości weselnych
nie było przyszłej Panny Młodej, dlatego mój bukiet zasuszyłam na pamiątkę.
Świadkowa zdecydowała się na wpięcie
kwiatów we włosy, a Pan Młody zupełnie zrezygnował z opcji kwiatowej.
Mój bukiet, wianek i kwiaty dla świadkowej |
Mój ślubny bukiet |
Mój ślubny bukiet |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz