Pin up to trend wywodzący się z Ameryki
z lat 40., znany z charakterystycznej kobiecej stylizacji oraz kojarzony z kokieterią, słodkością i
seksapilem, przez co idealnie nadaje się na motyw przewodni „wieczoru
panieńskiego”.
Zaproszenia:
-kolorystyka: róż lub czerwień i granat,
- w grochy lub kropki,
-motyw czerwonych ust,
-w formie klasycznego plakatu z kobietą
w stylu pin up.
W co się ubrać?
-sukienki w stylu Marilyn Monroe,
-rozkloszowane spódnice,
- krótkie spodenki z podwyższonym stanem,
-koszule zawiązane pod biustem,
-pończochy,
-szpilki,
-kokardy,
-apaszki, szale,
-motyw kwiatów lub grochów,
-duże przeciwsłoneczne okulary,
-jeśli na przyjęciu mają być obecni
panowie: koszule, szelki, muchy, czapki,
Fryzura:
-odgrywa bardzo dużą rolę w
charakteryzacji,
-fale, loki,
-opaski na włosy z kokardą.
Makijaż:
-róż na policzkach,
-czarne kreski na powiekach,
-sztuczne długie rzęsy,
-mocne czerwone usta,
-dorysowany pieprzyk.
Wybierzmy miejsce:
-ogród, łąka, polana – w formie pikniku,
-nad jeziorem: opalanie, kąpiel, pływanie
łódką,
-wesołe miasteczko,
-kurs robienia lizaków,
- nocne kino pod gwiazdami lub wieczór w
kinie,
-„potańcówka”,
-lekcja burleski.
Dekoracje:
-kropki, paski, grochy, kwiaty,
-kolor różowy lub czerwony z granatowym,
-rozety, girlandy, lampiony, pompony,
-papierowa zastawa,
-papierowe ozdoby, np. wasy, muchy, papierowe
słomki,
-balony w grochy,
-banki mydlane,
-kosz piknikowy, koce,
-serwetki, obrusy, materiały
w odpowiednim klimacie,
-szklane słoiki, butelki.
Kulinarne propozycje:
-muffiny z kremem z wisienką na czubku,
-coca-cola w szklanych małych
buteleczkach,
-duże lizaki,
-wata cukrowa,
-lody,
-koktajle,
-lemoniada,
-herbata,
-rurki z kremem,
-popcorn,
-tarta z owocami,
-różowe makaroniki,
-cake popsy,
-wiśnie w czekoladzie,
-owoce.
Uwiecznij moment:
-sesja zdjęciowa,
-retro fotobudka,
-polaroidy.
A jak było u nas:
Mój dzień panieński w stylu pin up zorganizowała
świadkowa. Otrzymałam zaproszenie, różowe, w grochy, z motywem dużych
czerwonych ust. Przyjęcie odbyło się dwa tygodnie przed ślubem, w południe, w
rodzinnym ogrodzie, w formie słodkiego poczęstunku. Dominował kolor różowy oraz
grochy.
Miałam na sobie różową rozkoszowaną
spódnicę i czarny top z białymi kropeczkami. Moja świadkowa była ubrana w
różową sukienkę w białe grochy. Inne „panny” wybrały między innymi: biały top w czarne kropki,
krótkie dżinsowe spodenki, różową bluzkę wiązaną pod biustem, rozkloszowaną
spódnicę z pasem w tali. Obowiązkowym elementem były opaski na włosy.
Między drzewami została rozwieszona
girlanda, na drzewach wisiały różowe pompony i lampion. Ławka i krzesła zostały
pokryte białym i różowym materiałem oraz udekorowane poduchami i kocem. Stół
został przykryty różowym obrusem. Na stole leżały papierowe talerzyki w białe
grochy, różowe serwetki w białe kropeczki, papierowe kubeczki i słomki z
wąsami, plastikowe sztućce, różowo-białe kwiaty w konewce oraz powitalna kartka
dla mnie (z odliczaniem dni do ślubu).
Do picia miałyśmy przygotowaną domową
lemoniadę w karafkach i herbatę w termosie. Poczęstunek składał się z lodów
własnej roboty (śmietankowych i czekoladowych), podanych w papierowych
kubeczkach, tarty z owocami mojej siostry, udekorowanej mini girlandą i
ułożonej na różowej serwecie, sezamowych ciastek mojej mamy, stojących w
szklanym słoiku z różową zakrętką w białe kropki oraz owoców (borówki i maliny
w białej salaterce).
Obok głównego stołu, znajdował się
dodatkowy stół do robienia waty cukrowej. Stała na nim różowa maszyna,
drewniane patyczki w różowym kubeczku, cukier puder w papierowej torebce
ozdobionej mini girlandą oraz polne kwiaty.
Dzień panieński wspominam wspaniale.
Spędziłyśmy czas na rozmowie, robieniu zdjęć, dobrym jedzeniu, zabawach i
robieniu waty cukrowej (więcej tu).
Dodatkowym elementem panieńskiego w
stylu pin up był wyjazd do Krakowa na naukę przygotowywania dużych lizaków J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz