poniedziałek, 13 lutego 2017

Jak zorganizować „wieczór” panieńsko-kawalerski? Motyw pin up!

Dziś kilka słów o organizacji wieczoru panieńskiego i kawalerskiego. Kogo zapraszać? Gdzie i kiedy organizować? Kto powinien pokrywać koszty? Co sprezentować narzeczonym?



Po pierwsze: jaki jest cel spotkania?
-chcemy ostatni raz przed ślubem „zaszaleć”,
-chcemy spełnić swoje panieńskie/kawalerskie marzenie, np. lekcja burleski, nauka jazdy rajdowej,
-chcemy spędzić czas ze znajomymi, których nie zapraszamy na wesele,
-chcemy odpocząć od przygotować i się zrelaksować,
-chcemy odstresować się z dobrym towarzystwem u  boku,
-chcemy odhaczyć z listy spraw przedślubnych „typowo” kobiece/męskie zadania i potrzebna nam w tym pomoc bliskich kobiet/mężczyzn, np. wybór ślubnej bielizny, próbna fryzura i makijaż, przygotowanie samochodu,
-….dodaj własne…..

Kiedy najlepiej organizować?

Nie dłużej niż miesiąc przed, ale najpóźniej weekend przed ślubem.

Dlaczego nie dłużej niż miesiąc przed;
-miesiąc przed już bardzo czuć atmosferę zbliżającego się ślubu, często pojawia się stres, potrzeba odpoczynku od przygotowań, rozrywki,
-jest jeszcze sporo czasu, by zniknęły skutki uboczne: siniaki po pole dance, bol głowy, niewyspanie, zakwasy po górskiej wspinaczce,
-mamy czas, by dołożyć zrobione w tym dniu zdjęcia do prezentacji.

Dlaczego najpóźniej weekend przed:
-w ostatnim tygodniu Para Młoda ma mnóstwo spraw do załatwienia,
-jest to już czas na skupienie, refleksje,
-by Młłodzi w dniu ślubu czuli się dobrze, potrzebują dużo snu, odpoczynku od alkoholu i niezdrowego jedzenia.

Kto organizuje?
-świadkowie: razem lub osobno,
-znajomi, przyjaciele, bliscy, wspólnie ze świadkami,
-Młoda Para zaprasza wszystkich gości.

Razem czy osobno?
-wszystko razem: wspólna wycieczka, wyjście do klubu, grill ze znajomymi, degustacja win, kurs tańca, wieczór z planszówkami,
-wszystko osobno: typowe panieńskie (zajęcia z tańca latino, piżama party itp.) i typowe kawalerskie (gokarty, mecz itp.),
-część dnia osobno, część razem: np. poranek w spa z koleżankami + poranek na quadach z kolegami, a wieczorem wspólna impreza,
-jeden dzień osobno i jeden wspólnie: typowy panieński i typowy kawalerski w wybrane dni + dodatkowo wspólne spotkanie ze znajomymi.

Kogo zapraszać?
-można kierować się zasadą, że zapraszamy same panny i kawalerów,
-można zapraszać wszystkich znajomych, przyjaciół, osoby z rodziny w podobnym wieku, które będą na weselu
-można zaprosić wszystkie koleżanki/kolegów, przyjaciółki/przyjaciół, kuzynki/kuzynów – niekoniecznie zaproszonych na wesele,
-możemy zrobić spotkanie tylko dla znajomych, z którymi nie będziemy bawić się na weselu,
-możemy spędzić czas w gronie najbliższych kobiet: siostra, mama, babcia, przyjaciółka, ciocia i mężczyzn: ojciec, brat, dziadek, chrzestny, przyjaciel…

Gdzie?
-w domu, ogrodzie Panny Młodej,
-w domu, ogrodzie jednego z organizatorów,
-w ciekawym miejscu w mieście zamieszkania,
-wycieczka poza miasto, np. polskie góry, nad morze, nad jezioro, do większego miasta,
-wycieczka poza granice kraju: lepiej blisko (brak ryzyka problemów ze zmianą czasu, zmęczeniem lotem, zmianą klimatu itp.), np. do Paryża, Pragi, na termy na Słowacji,
-w ulubionym miejscu Młodej Pary.

Wybierzcie motyw przewodni:
-film, bajka, książka, np. Gwiezdne Wojny,
-miejsca, np. w stylu francuskim, amerykańskich,
-okres historczny, np. XIXw.,
-trendy, np. hipisowski, pin up,
-….

Wybierzcie stroje:
-muszą być dopasowane do planu dnia – określcie dress code,
-jeśli impreza ma motyw przewodni warto zainspirować się nim przy wyborze stroju,
-można postawić na śmieszne akcenty, np. specjalne koszulki,
-można ustalić element wspólny, np. wszystkie panie zakładają sukienki, a panowie muchy.

Zadbajcie o detale:
-dekoracje,
-dodatkowe elementy stroju,
-gadżety,
-prezenty,
-otoczenie.

Nie zapomnijcie zaplanować odpowiedniego jedzenia i picia. Dostosujcie je do stylu spotkania (np. drinki w spa, piwo na meczu, grill w ogrodzie, mohito na imprezie w stylu kubańskim, a degustacja herbat  podczas spotkania z motywem Alicji w Krainie Czarów).

Jak spędzać?
-to zależy od pary – ich preferencji, tego, jak lubią spędzać czas,
-w formie wycieczki, np. w góry, wycieczki rowerowej połączonej z piknikiem,
-w formie wyjazdu, np. zwiedzanie innego miasta,
-w formie imprezy, np. w klubie,
-w formie spotkania towarzyskiego, np. grill w ogrodzie, wieczór z planszówkami,
-w formie wspólnego wyjścia, np. do teatru, na mecz, na degustację wina, na koncert, zabawa „in the room”
-w formie warsztatów, wykupionych spotkań, np. kurs tańca solo lub dla par (uwaga na pole dance – osoby niezzawansowane mogą się nabawić siniaków), warsztaty kulinarne, zakupy ze stylistką, profesjonalne dobieranie bielizny, sesja zdjęciowa, jazda próbna sportowym samochodem,
-w formie gry terenowej z zadaniami do wykonania.

Kto płaci?
-świadkowie płacą za całość,
-świadkowie płacą za Młodych,
-świadkowie składają się z resztą zaproszonych gości,
-Młoda Para płaci za wszystko,
-podczas przygotowań ustalenie budżetu i podziału kosztów

Co dawać na prezent przyszłej Pannie Młodej/ Panu Młodemu/ Parze Młodej?
-pamiątkowy prezent, np. sesja fotograficzna, rady małżeńskie w słoiku,
-książki, filmy, gry małżeńskie,
-vouchery dla dwojga; np. do kina, teatru, na kolacje, kurs tańca itp.,
-vouchery pojedyncze; do spa, warsztaty kulinarne, kurs strzelecki, karnet na siłownię,
-gadżety dla żony, np. książka kulinarna, fartuch, kosmetyk, organizer, koszula nocna, świece…
-gadżety dla męża: dobry alkohol, śrubokręt, ciężarki do ćwiczeń, zestaw do otwierania wina…

Pamiętajmy o wręczeniu zaproszeń z informacjami: kiedy, gdzie, o której, jaki strój obowiązuje.

A jak było u nas:

Od początku postanowiliśmy, że nie chcemy typowych, osobnych wieczorów, a wolimy ten czas spędzić wspólnie, w gronie bliskich. Wizja bawienia się osobno w klubach kompletnie do nas nie przemawiała. Przygotowaniami zajęli się nasi świadkowie, a my znaliśmy tylko datę, ponieważ otrzymaliśmy zaproszenia zrobione przez świadkową (dla mnie różowe, a dla Pana Młodego czarne).

Miesiąc przed ślubem odbyła się pierwsza część „dnia panieńskiego”. Moja mama i siostra zaaranżowały wycieczkę do Krakowa, podczas której uczyłam się robić lizaki (te, które otrzymały później dzieci na weselu).



Druga część „panieńsko-kawalerskiego” to impreza niespodzianka. Trzy dni przed planowanym panieńsko-kawalerskim chcieliśmy z narzeczonym wyskoczyć na kręgielnię, gdzie odbywała się salsowa impreza taneczna. Byłam trochę zmęczona zajęciami na siłowni, więc ubrałam się zwyczajnie (top, trampki), nie rozumiejąc nalegań mamy, bym bardziej się postarała. Gdy weszliśmy do lokalu, okazało się że mamy zarezerwowaną lożę i specjalnie zadedykowaną muzykę, a całe spotkanie jest z góry ustalone przez naszych świadków, którzy czekali na nas z innymi znajomymi. Spędziliśmy fantastyczny wieczór, tańcząc i pijąc drinki ze słomkami  z wąsami. Dodatkowo, świadkowa przygotowała nam specjalne zadania: dostaliśmy po karcie, którą mieliśmy wypełnić nie patrząc do siebie, a następnie głośno odczytać (dokończ zdanie, np. uwielbiam, kiedy wracam do domu a on,,,, według niego najlepsza randka to…).

Kolejna część to nasz panieński i kawalerski dzień.

Dzień panieński w stylu pin up:
Mój dzień zaczął się od śniadania na świeżym powietrzu z mamą i siostrą, podczas którego dostałam bon do spa na kąpiel z hydromasażem  i koloroterapię. Musiałam się szybko naszykować i jechać. Czas w spa był fantastyczny i relaksujący. W południe wróciłam do domu. Na moim łóżku czekał strój: różowa spódniczka, czarna bluzka w białe kropeczki, różowa opaska w groszki na głowę. Nie wiedząc, co się dzieje, przebrałam się. Chwilę później byłam w ogrodzie  mojego dziadka, gdzie została przygotowana impreza w stylu pin up! Wszystkie „panny” były przebrane w stroje, w których dominowały kropki i kokardy oraz kolor różowy. Ogród zmienił się nie do poznania za sprawą różowych dekoracji, wiszących pomponów i girlandy. Każdy szczegół był dopracowany. Na stole stały domowe lody czekoladowo-śmietankowe, lemoniada, herbata, tarta z owocami świadkowej, sezamowe ciasteczka mojej mamy, owoce. Gadałyśmy, jadłyśmy, robiłyśmy zdjęcia. W trakcie imprezy czekała mnie zabawa. Musiałam odnaleźć ukryte w ogrodzie kartki z zagadkami. Za każde odgadnięcie dostawałam prezent: kalejdoskop, mini sztalugę na mój własny „obraz” z tego dnia, miotełkę do sprzątania, mini organizer. Dodatkowym „prezentem” była suknia ślubna z papieru toaletowego, którą założyły mi moje projektantki. Oprócz tego dostałam pudełko z rzeczami „must have Panny Młodej”: książkę w tematyce ślubnej, czekoladki, kabaretki, ściereczkę i perfumy oraz list z objaśnieniem. Na koniec robiłyśmy samodzielnie watę cukrową.

Dzień kawalerski:
Wcześnie rano po Pana Młodego przyjechał świadek i zabrał go do Warszawy. Tam zjedli śniadanie, czekając na główną atrakcję - w południe Pan Młody wiął udział w symulacji lotu kosmicznego w tubie z wiatrem. Po zabawie poszli na obiad do azjatyckiej restauracji i wrócili do naszego miasta.

Ostatnia część to wieczór panieńsko - kawalerski. Po godzinie 19-stej pojechaliśmy do jednej z naszych ulubionych restauracji (świadkowie z partnerami, kuzynka i koleżanka). Zjedliśmy pyszną kolację, wypiliśmy wino. Gdy o 23 myśleliśmy, że wracamy do domu, okazało się, że nasi świadkowie mają dla nas jeszcze jedną niespodziankę – zabawę w in the room: osobno panie i osobno panowie. Po godzinie zabawy poszliśmy jeszcze do restauracji, gdzie posiedzieliśmy do 2.30.

Na koniec, tydzień przed ślubem, urządziłam sobie z mamą i siostrą wieczór filmowy w piżamach, z musicalem Mamma Mia.


Jak widać, „wieczór panieński i kawalerski” można zorganizować na wiele sposobów i nie trzeba kierować się utartymi schematami. Ważne, by przyszła Młoda Para bawiła się tak, jak lubi ;)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz