I wreszcie nadchodzi ten dzień. Tak
długo wyczekiwany, wymarzony.. Poprzedzony miesiącami, a czasem i latami
przygotowań. Budzimy się rano i…..czujemy ból głowy od niewyspania i ścisk w
brzuchu z nerwów, bo… czy ze wszystkim zdążymy? W biegu do fryzjera zapominamy
o śniadaniu. W trakcie wykonywania makijażu odbieramy dziesiątki telefonów. A
po powrocie do domu, zamiast chwili spokoju, musimy zadbać o połowę gości
weselnych, która się tam niezapowiedzianie znalazła. Potem w biegu
błogosławieństwo.. już mamy wychodzić, ale jeszcze trzeba poczekać na ciocię,
która się gdzieś zagubiała, a przecież chciała włożyć nam pieniądze do butów na
szczęście. W końcu wpadamy w pośpiechu do kościoła. Jeszcze welon zahacza o
drzwi wejściowe. Uff, zdążyliśmy. Czy tak mają wyglądać przygotowania do
jednego z najważniejszych momentów w naszym życiu?
środa, 24 maja 2017
wtorek, 16 maja 2017
Tydzień do ślubu – jak nie zwariować?
Przedślubny tydzień to czas
najintensywniejszych przygotowań. Wiadomo już, że nic nie można odłożyć na
potem. Z części rzeczy trzeba zrezygnować, cześć przeorganizować. Do tego
dochodzą nieplanowane problemy, np. kolejni goście informują ze nie przyjadą,
zamówienia internetowe nie przybywają na czas, a managerka Sali się
rozchorowała. Jak nie zwariować i cieszyć się tym ostatnim panieńsko-kawalerskim
tygodniem?
wtorek, 9 maja 2017
Dlaczego warto iść na randkę przed ślubem?
Randki kojarzą się z początkowym etapem
związku. Towarzyszą im wtedy długie przygotowania, ekscytacja i motyle w
brzuchu. Później odbywa się „wielka” randka zaręczynowa i zaczynają się przygotowania
do ślubu, a o chodzeniu na randki często się zapomina. Uważam, ze niezależnie od tego, czy mieszka się razem
przed ślubem, czy nie, na taką randkę przedślubną warto się wybrać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)