poniedziałek, 16 listopada 2015

Ślubne priorytety

Na pewno niejedna Panna Młoda ma listę swoich ślubnych marzeń....często zanim jeszcze zostanie narzeczoną :). Rozpoczynając przygotowania, warto wziąć kartkę i wypisać wszystko to, na czym nam najbardziej zależy. Gdy same wiemy, czego chcemy, czas porozmawiać z naszym ukochanym i przygotować wspólną „ślubną listę życzeń”. Gdy wpadniemy w szał przygotowań, warto co jakiś czas zerknąć na nią, by przypomnieć sobie na czym nam najbardziej zależało, gdy zdecydowaliśmy się na ślub. Mając taką listę, łatwiej będzie nam rezygnować z innych atrakcji, dla zrealizowania tych marzeń. Łatwiej będziemy odmawiać propozycjom innych i zwiększy to szansę na to, że spędzimy ten dzień tak, jak właśnie my we dwoje mamy ochotę. 




A jak było u nas:

Od początku przygotowań wiedzieliśmy, że „tradycyjne polskie wesele” nie jest dla nas. Śmiałam się, że bez końca mogę wymieniać czego nie chcę  i co mi się nie podoba. Szybko powstała nasza lista (wielu podpunktom poświęcę osobny wpis, tak więc teraz jedynie skrótowe omówienie)”

A.    Przygotowania

1 Jak najwięcej rzeczy zrobić samodzielnie
Dzięki tej decyzji nauczyliśmy się wielu rzeczy, spędziliśmy fantastycznie czas oraz poznaliśmy swoje nowe mocne strony. Więcej we wpisie: Motyw przewodni ślubu i wesela – zrób to sam.

2.Potraktować przygotowania jako przygodę i dobrą zabawę
Zależało mi na tym, by ślub potraktować jako rodzinny projekt, w który będą zaangażowane najbliższe osoby. Dużo rzeczy mogliśmy zrobić szybciej, prościej, kupić zamiast wycinać, zamówić, zlecić komuś innemu, ale po co, skoro sprawiło nam to dużo radości i kreatywnie wypełniło wiele wieczorów i weekendów.

3. Wybrać profesjonalnego fotografa i kamerzystę

B.    Dzień ślubu

4. Spędzić miło poranek 
Zależało mi , by tego dnia nic ważnego nie trzeba było załatwiać. Chciałam mieć ten czas dla siebie i najbliższych mi osób. Pan Młody również chciał spędzić ten poranek spokojnie, nigdzie się nie spiesząc. I tak było. Tego dnia, nic nie było wstanie popsuć mi humoru. Ze wszystkim spokojnie się wyrobiliśmy. Każde z nas zjadło porządne śniadanie. Miałam też wygospodarowany czas na kawę i ciasto z najbliższymi.

C.    Msza

5. Wyciszyć się przed mszą
W tym celu przyjechaliśmy do kościoła pół godziny wcześniej i schowaliśmy się, by większość przychodzących gości nas nie widziała. W ten sposób mieliśmy 20 minut dla siebie, na modlitwę, na rozmowę. Dokładnie tak, jak chcieliśmy. Dopiero, gdy chór zaczął śpiewać, a rodzice siedzieli już w ławkach, 5 minut przed rozpoczęciem, ustawiliśmy się z tyłu kościoła.

6. Dobrze przygotować się do mszy, w pełni uczestniczyć
Połączone trochę z punktem 5. Dzięki zminimalizowaniu rozpraszaczy i solidnym przygotowaniom udało się, a wesele było „atrakcją” drugorzędną. 

D.    Wesele

7. Zadbać o smaczne, elegancko podane potrawy
Zdecydowanie nie przepadam za typowym weselnym menu. Zależało nam, byśmy sami z ochotą zjedli obiad, deser, kolację i tort. Smakowicie prezentujące się dania były BARDZO elegancko podawane, każdemu osobno na talerzu. Dodatkowo goście mogli korzystać ze szwedzkiego stołu. Wcześniej byliśmy na degustacji weselnego menu oraz zdecydowaliśmy się na degustację tortu. Polecam!

8. Zaserwować sobie i gościom dużo słodyczy!
Uwielbiam dobre jakościowo słodycze. Niestety na weselach zazwyczaj spotyka się tylko cukierniane, sztucznie smakujące ciasta. Dlatego na naszym słodkim stole pojawiły się przeróżne domowe ciasta i ciasteczka, było tego naprawdę sporo. Oprócz ciast była także fontanna czekoladowa, owoce, małe deserki oraz polskie czekoladki.

9. Postawić na dobrą kawę i herbatę
Od początku nie podobał mi się pomysł postawienia zwietrzałej czarnej herbaty z towarzystwie zmielonej kawy na spodeczku. U nas pojawiły się osobno pakowane herbaty w różnych smakach, również owocowe i ziołowe, a espresso, cappuccino i latte serwowali bariści.

10. Urozmaicić menu alkoholowe
O tym będzie jeszcze spory wpis. Teraz tylko napiszę, że u nas oprócz wódki pojawiło się wino (półwytrawne, półsłodkie i słodkie, białe, różowe i czerwone), a wybrane przez nas drinki serwował barman.

11. Połączyć opcję DJ-a z muzyką na żywo
Na początku myślałam, że będzie trudno zrealizować ten podpunkt, jednak świetnie się udało.

12. Wytańczyć się
Uwielbiam tańczyć i mogę powiedzieć, że na naszym weselu wytańczyłam się zarówno z Panem Młodym, najbliższymi, jak i resztą gości.

13. Zapoznać ze sobą gości
Bardzo mi zależało, by tak jak na każdym innym spotkaniu rodzinnym i przyjęciu, przedstawić sobie gości, z każdym się przywitać, chociaż przez chwilę porozmawiać, podziękować. W związku z tym, zdecydowaliśmy się na przedstawianie wszystkich gości zaraz po obiedzie, później wspólnie tańczyliśmy belgijkę oraz inne grupowe tańce. Z dużą częścią gości robiliśmy sobie zdjęcia w „fotobudce”. Zorganizowaliśmy także konkurs muzyczny, który polegał na rywalizacji stołów.

14. Zadbać o dzieci obecne na weselu
Dla dzieci oprócz placu zabaw przed restauracją, przygotowaliśmy specjalny kącik zabaw, w którym mogły znaleźć kolorowanki, piankowe klasy, soczki… Oprócz tego każde dziecko dostało powitalny prezent, a w trakcie wesela balony z helem.

A jakie są wasze priorytety?







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz