Na pewno niejedna Panna Młoda ma listę swoich ślubnych marzeń....często zanim jeszcze zostanie narzeczoną :). Rozpoczynając przygotowania, warto
wziąć kartkę i wypisać wszystko to, na czym nam najbardziej zależy. Gdy same
wiemy, czego chcemy, czas porozmawiać z naszym ukochanym i przygotować wspólną „ślubną
listę życzeń”. Gdy wpadniemy w szał przygotowań, warto co jakiś czas zerknąć na nią, by przypomnieć sobie na czym nam najbardziej zależało, gdy
zdecydowaliśmy się na ślub. Mając taką listę, łatwiej będzie nam rezygnować z
innych atrakcji, dla zrealizowania tych marzeń. Łatwiej będziemy odmawiać propozycjom innych i zwiększy to szansę na to, że spędzimy ten dzień tak, jak właśnie my we dwoje mamy ochotę.
A jak było u nas:
Od początku przygotowań wiedzieliśmy, że
„tradycyjne polskie wesele” nie jest dla nas. Śmiałam się, że bez końca mogę
wymieniać czego nie chcę i co mi się nie podoba. Szybko powstała
nasza lista (wielu podpunktom poświęcę osobny wpis, tak więc teraz jedynie
skrótowe omówienie)”
A.
Przygotowania
1 Jak najwięcej rzeczy zrobić
samodzielnie
Dzięki tej decyzji nauczyliśmy się
wielu rzeczy, spędziliśmy fantastycznie czas oraz poznaliśmy swoje nowe mocne strony. Więcej
we wpisie: Motyw przewodni ślubu i wesela – zrób to sam.
2.Potraktować przygotowania jako
przygodę i dobrą zabawę
Zależało mi na tym, by ślub potraktować
jako rodzinny projekt, w który będą zaangażowane najbliższe osoby. Dużo
rzeczy mogliśmy zrobić szybciej, prościej, kupić zamiast wycinać, zamówić,
zlecić komuś innemu, ale po co, skoro sprawiło nam to dużo radości i kreatywnie
wypełniło wiele wieczorów i weekendów.
3. Wybrać profesjonalnego fotografa i kamerzystę
B.
Dzień ślubu
4. Spędzić miło poranek
Zależało mi , by tego dnia nic
ważnego nie trzeba było załatwiać. Chciałam mieć ten czas dla siebie i najbliższych
mi osób. Pan Młody również chciał spędzić ten poranek spokojnie, nigdzie się
nie spiesząc. I tak było. Tego dnia, nic nie było wstanie popsuć mi humoru. Ze
wszystkim spokojnie się wyrobiliśmy. Każde z nas zjadło porządne
śniadanie. Miałam też wygospodarowany czas na kawę i ciasto z najbliższymi.
C.
Msza
5. Wyciszyć się przed mszą
W tym celu przyjechaliśmy do kościoła
pół godziny wcześniej i schowaliśmy się, by większość przychodzących gości
nas nie widziała. W ten sposób mieliśmy 20 minut dla siebie, na modlitwę, na
rozmowę. Dokładnie tak, jak chcieliśmy. Dopiero, gdy chór zaczął śpiewać, a
rodzice siedzieli już w ławkach, 5 minut przed rozpoczęciem, ustawiliśmy się z
tyłu kościoła.
6. Dobrze przygotować się do mszy, w
pełni uczestniczyć
Połączone trochę z punktem 5. Dzięki
zminimalizowaniu rozpraszaczy i solidnym przygotowaniom udało się, a wesele
było „atrakcją” drugorzędną.
D.
Wesele
7. Zadbać o smaczne, elegancko podane potrawy
Zdecydowanie nie przepadam za typowym
weselnym menu. Zależało nam, byśmy sami z ochotą zjedli obiad, deser, kolację i tort. Smakowicie prezentujące się dania były BARDZO
elegancko podawane, każdemu osobno na talerzu. Dodatkowo goście mogli korzystać
ze szwedzkiego stołu. Wcześniej byliśmy na degustacji weselnego menu oraz
zdecydowaliśmy się na degustację tortu. Polecam!
8. Zaserwować sobie i gościom dużo
słodyczy!
Uwielbiam dobre jakościowo słodycze.
Niestety na weselach zazwyczaj spotyka się tylko cukierniane, sztucznie
smakujące ciasta. Dlatego na naszym słodkim stole pojawiły się przeróżne domowe
ciasta i ciasteczka, było tego naprawdę sporo. Oprócz ciast była także fontanna
czekoladowa, owoce, małe deserki oraz polskie czekoladki.
9. Postawić na dobrą kawę i herbatę
Od początku nie podobał mi się pomysł
postawienia zwietrzałej czarnej herbaty z towarzystwie zmielonej kawy na
spodeczku. U nas pojawiły się osobno pakowane herbaty w różnych smakach,
również owocowe i ziołowe, a espresso, cappuccino i latte serwowali bariści.
10. Urozmaicić menu alkoholowe
O tym będzie jeszcze spory wpis. Teraz tylko napiszę, że u nas oprócz wódki pojawiło się wino (półwytrawne, półsłodkie
i słodkie, białe, różowe i czerwone), a wybrane przez nas drinki serwował
barman.
11. Połączyć opcję DJ-a z muzyką na żywo
Na początku myślałam, że będzie trudno
zrealizować ten podpunkt, jednak świetnie się udało.
12. Wytańczyć się
Uwielbiam tańczyć i mogę powiedzieć, że
na naszym weselu wytańczyłam się zarówno z Panem Młodym, najbliższymi, jak i
resztą gości.
13. Zapoznać ze sobą gości
Bardzo mi zależało, by tak jak na każdym
innym spotkaniu rodzinnym i przyjęciu, przedstawić sobie gości, z każdym się
przywitać, chociaż przez chwilę porozmawiać, podziękować. W
związku z tym, zdecydowaliśmy się na przedstawianie wszystkich gości zaraz po
obiedzie, później wspólnie tańczyliśmy belgijkę oraz inne grupowe tańce. Z dużą
częścią gości robiliśmy sobie zdjęcia w „fotobudce”. Zorganizowaliśmy także
konkurs muzyczny, który polegał na rywalizacji stołów.
14. Zadbać o dzieci obecne na weselu
Dla dzieci oprócz placu zabaw przed
restauracją, przygotowaliśmy specjalny kącik zabaw, w którym mogły znaleźć
kolorowanki, piankowe klasy, soczki… Oprócz tego każde dziecko dostało
powitalny prezent, a w trakcie wesela balony z helem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz