Zakup obrączek, będących symbolem
miłości, wierności i uczciwości, to wyjątkowy moment podczas przygotowań do
ślubu. Dokonujemy wtedy wyboru na całe
lata wspólnego małżeństwa. Obrączki ślubne będziemy nosić każdego dnia, dlatego
warto zadbać o to, by były uniwersalne (chociaż zawsze po 20 latach można
zrobić odnowienie przysięgi wraz z wymianą obrączek ;))
Na co zwrócić uwagę, gdy planujemy rozpocząć poszukiwanie obrączek?
1.
Odpowiedni czas: warto zaplanować poszukiwanie obrączek odpowiednio
wcześnie, by rozłożyć wydatki i nie doprowadzić do przepełnienia grafiku w
ostatnich tygodniach.
2.
Stare lub nowe: może mamy obrączki po bliskich, które wystarczy dopasować i
odnowić, a może dysponujemy rodzinnym złotem, które da się przetopić? Jeśli nie
mamy takiej możliwości, zaczynamy poszukiwania nowych obrączek.
3.
Ustalenie kwoty, jaką możemy przeznaczyć na zakup/ przerobienie/ odnowienie
obrączek.
4.
Klasyczne lub nietypowe: w zależności od tego, jakie mają być nasze
obrączki, takich sklepów poszukujemy.
5.
Zalezienie odpowiedniego salonu z profesjonalnym i kompetentnym sprzedawcą.
6.
Z czego mają być wykonane obrączki: złote, z białego złota, platynowe,
tytanowe, z kamieniami.
7.
Próba: należy zwracać na nią uwagę, ponieważ od niej zależy trwałość
naszych obrączek.
8. Nie muszą być identyczne: obrączki mogą być zupełnie inne lub różnić się
detalami. Ważne, by były wygodne, wytrzymałe i podobały się ich właścicielom.
9.
Wybór szerokości (kobiety zazwyczaj wybierają węższą obrączkę).
10. Wybór profilu (płaski
wklęsły, półokrągły). Warto by były wyoblone w środku, co ułatwi ich wkładanie.
11. Sposób wykończenia
powierzchni (polerowane, satynowane..).
12. Wybór odpowiedniego rozmiaru
(lepiej nie robić tego w upalny dzień, po dużym wysiłku fizycznym lub stresie).
13. Wybór tekstu (grawer
wewnątrz): imię, data, sentencje….
14. Wybór czcionki na
grawer.
15. Wybór
pudełka/poduszeczek na obrączki.
A jak było u nas:
Poszukiwanie obrączek rozpoczęliśmy dużo
wcześniej. Ślub mieliśmy zaplanowany na wrzesień, a już zimą wybraliśmy się na
targi w celu znalezienia odpowiedniego wykonawcy. Niestety podczas targów
ciężko było się na coś zdecydować. Tłok i hałas utrudniały rozmowę ze
sprzedawcami. Kolejnym podejściem była wizyta w galerii handlowej, gdzie
odwiedziliśmy najbardziej znane salony jubilerskie. Niestety wysokie ceny i
kiepska obsługa zniechęciły nas do zakupu. Ostatecznie wybór padł na mały,
lokalny salon, którego wizytówkę otrzymaliśmy na targach. Podczas wizyty,
przekonała nas świetna, kompetentna sprzedawczyni i rozsądne ceny.
Zdecydowaliśmy się na obrączki wykonane
z białego złota z dodatkiem palladu (próba 585). Pan Młody chciał masywną,
szeroką obrączkę, a ja delikatną i wąską, dlatego różnią się szerokością. Wewnątrz
została wpisana jedynie data ślubu. Za moją obrączkę zapłaciliśmy 630zł, a za
obrączkę Pana Młodego 1180 zł. Kilka tygodni później odebraliśmy przepiękne,
gotowe obrączki. Zdecydowaliśmy się, by
zostawić je w pudełku, które otrzymaliśmy w salonie. Przed ceremonią partner
świadkowej zaniósł obrączki księdzu, a chwilę później mieliśmy je już na palach
(z małym problemem – trudno mi było założyć obrączkę mężowi). Po ponad roku wyglądają świetnie, są wygodne
i nosimy je z dumą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz